wtorek, 6 stycznia 2015

Rozdział 39

Rozdział dedykowany Wiktorii Czerner + WAŻNA NOTKA NA DOLE!!
Zayn
Wiedziałem, że tak będzie! Rey nie ma kasy i nie przyszedł po zamówiony towar. Jechałem tam na marne. Wkurwiony właśnie wchodziłem do domu. Było już dość późno. Wszędzie ciemno, wszyscy pewnie śpią. Też powinienem się położyć, bo jestem wykończony. Postanowiłem jednak zajrzeć jeszcze do kuchni czy wszystko okej z Astą. Co jest kurwa?! Gdzie ona jest? Ją też zabrał Chris?! Zabrał mi wszystko. Swoją przyjaźń i jeszcze do tego moją małą Astę. W tym momencie zrobiło mi się na prawdę przykro. Dlaczego wszystko mi się odbiera? Czy ja na prawdę jestem taki zły, że na to nie zasługuję? No jasne, że tak, jesteś dupkiem- odezwał się głos w mojej głowie. Miał rację. Jestem beznadziejny. Moje życie jest do dupy, a ja i tak muszę udawać twardego gościa, który cieszy się z każdej dupereli. Zrezygnowany poszedłem do swojego pokoju. Zdjąłem z siebie wszystkie ciuchy, zostając tylko w samych bokserkach i wczołgałem się pod kołdrę. Otuliłem się nią i wygodnie ułożyłem głowę na poduszce. Zamknąłem oczy i szybko zasnąłem.
Rano obudziły mnie promienie gorącego, letniego słońca. Przetarłem leniwie oczy. Wziąłem do ręki swój telefon i spojrzałem na wyświetlacz. Było chwilę przed dziesiątą.. Nie chciało mi się jeszcze wstawać. Postanowiłem sobie dzisiaj dłużej poleżeć. Włączyłam ulubioną muzykę z telefonu i zaplotłem dłonie za głową, nadal leżąc. Wsłuchiwałem się w dźwięki muzyki patrząc się w sufit. Zastanawiam się po co ja w ogóle żyję? Może to brzmi strasznie depresyjnie, ale to pytanie męczy mnie już od jakiegoś czasu. Nie mam przecież nic. Ani rodziny, ani prawdziwych przyjaciół. Jestem sam, sam z dragami. Mam wielki problem. Chcę przestać je brać, ale nie mogę. To jest znacznie silniejsze ode mnie. Nie wiem już co mam ze sobą zrobić. Mieszkam tutaj, w tym domu schowanym w lesie i ćpam. O nie tylko to, przecież jeszcze znęcasz się nad innymi- znów ten głos. Niestety po raz kolejny miał rację. Moje życie sprowadza się do ćpania, krzywdzenia i imprezowania. A przecież gdybym się tylko postarał, mógłbym osiągnąć coś lepszego. Jest przecież Kim, która jest dla mnie w pewnym sensie wyjątkowa. Zmieniła mnie i to raczej na dobre. Nie czerpie już przyjemności z krzywdzenia innych. Zmieniam się, a raczej chciałbym. 
-O cholera!- krzyknąłem i momentalnie podniosłem się do pozycji siedzącej. Zapomniałem o Kim i Spencerze. Przecież oni nadal siedzą w tej piwnicy, a do tego Spencer jest kompletnie naćpany, a Kim ma broń. Nie, nie, nie! Co ja najlepszego narobiłem? Jesteś debilem Malik! Jak oni się tam pozabijają to nie wiem co ja zrobię. Przecież ja chyba... Chyba... Ko-kocham... K-Kim. Muszę coś zrobić. Najszybciej jak tylko umiałem zeskoczyłem z łóżka. Założyłem byle jaką bluzkę i znalezione gdzieś w kącie dżinsy. Gdy byłem już ubrany zbiegłem szybko po schodach aż na sam dół, gdzie była piwnica. Już miałem otwierać drzwi, za którymi była Kim, gdy nagle usłyszałem strzał. Nie, nie, nie! Tylko nie to! To się nie mogło wydarzyć. To nie może być prawda. Może jednak nic się im nie stało. Cały w nerwach, popchnąłem duże, ciężkie drzwi. Wszedłem do środka i zobaczyłem ją. Stała zapłakana, jednak nic się jej nie stało. Spencer też wyglądał na całego. Musieli wycelować w coś innego. Na szczęście. Odetchnąłem z ulgą, po czym podbiegłem do Kim i przytuliłem ją. Była roztrzęsiona i bardzo zdenerwowana.
-Nic ci nie jest?- zapytałem cicho i dość dziwnym tonem. Może wydawał mi się dziwny, bo nie krzyczałem? Tak. Ewidentnie się zmieniam. I to wszystko przez Kimberly. Czuję, że dla niej mógłbym być całkiem innym człowiekiem.
-Jest w miarę okej- wybełkotała, powstrzymując płacz.
-Chciałaś mnie zabić!- wrzasnął Spencer. Nic dziwnego, że taki był. Ciągle był pod wpływem. A Kim widocznie się go bała. Zawołałem Stan'a i Lucas'a, którzy wyprowadzili go stąd i zamknęli gdzieś, gdzie mógł wrócić do normalnego stanu. Teraz zostałem z Kim sam na sam.
-To ty wszystko wymyśliłeś, prawda?!- od razu zapytała podniesionym tonem. Nie wiedziałem co mam jej odpowiedzieć. Musiałem kłamać, a przynajmniej lekko ominąć prawdę.
-Ale co miałem wymyślić?- zapytałem, udając, że o niczym nie wiem.
-No na przykład to, żeby naćpać Spencera, a potem pozwolić mu mnie zabić- wyjaśniła szybko.
-Pewnie mi nie uwierzysz, ale nic o tym nie wiedziałem. Praktycznie przez ostatnie kilka dni nie było mnie w ogóle w domu- odparłem, czując, że robię źle nie mówiąc jej wszystkiego.
-Hmm... To może jeszcze mi powiesz, że Spencera zabrali i uzależnili od narkotyków ci bezmózgowcy, co?- powiedziała pewna siebie, ale po chwili widać, że tego żałowała. Skuliła się i nie wiedziała co ma zrobić. Patrzyła na mnie oczami pełnymi strachu i bólu. Cholera dlaczego musiałem wpaść na taki pojebany pomysł?! No tak, bo byłem naćpany- odpowiedź jest prosta. Nie mogłem znieść jej wzroku na mojej twarzy. Ona naprawdę się mnie aż tak bała? Zniszczyłem ją do końca. Co ja mam jej teraz powiedzieć? Przecież nie powiem, że ją kocham. Na pewno by mi nie uwierzyła, a poza tym ja...  Ja nie mogę jej tego powiedzieć... Nie teraz. Przyznać się, czy dalej udawać? Gdybym nadal był tym naćpanym chujem pewnie zabrakło by mi argumentu i znowu bym coś jej zrobił... Aż nie chce o tym myśleć. Szybko potrząsnąłem głową, chcąc pozbyć się tych okropnych myśli. Teraz tak na pewno nie zrobię. Nie ma sensu tego dalej ciągnąć.
-Posłuchaj Kim ja... Kurwa, tak zrobiłem to specjalnie. Byłem naćpany i wpadł mi do głowy ten pomysł- obserwowałem jak dziewczyna siada pod ścianą, nie myśląc za dużo usiadłem obok niej i chwyciłem jej malutką, posiniaczoną dłoń. Popatrzyła najpierw na to jak gładzę jej skórę na ręce, a następnie skierowała swój przerażony i zdezorientowany wzrok na mnie.
-Co robisz? Czemu mnie nie bijesz za to, że tak na cie...- momentalnie zmarszczyłem brwi. Nie słuchałem co dziewczyna dalej mówił, tylko patrzyłem na jej twarz, dokładnie na jej pełne usta. Tak bardzo chciałbym ją pocałować, ale wiem, że nie mogę.
-Nie chcę cię uderzyć- przerwałem jej w środku zdania, trochę za mocnym tonem. Kim jak na zawołanie się spięła i mocniej wbiła w ścianę. Czemu ja się dziwię... Jak inaczej mogłaby zareagować, na faceta który ją poniżał, bił, gwałcił i zmuszał do robienia sobie dobrze. Co ja kurwa mać narobiłem... Postanowiłem kontynuować.
-Wiesz Kim ja- odchrząknąłem, ponieważ mój głos był bardzo zachrypnięty- Ja chcę się zmienić. Wiem, że pewnie w to nie uwierzysz, ale to nie jest kolejna gra. Mówię to naprawdę. Jesteś w pewien sposób dla mnie ważna... Bardzo ważna- nie mogłem jej teraz powiedzieć, że się w niej zakochałem. To za wcześnie- Czuję do ciebie, coś czego nigdy nie doświadczyłem w stosunku do innych ludzi. Na początku chciałem się tobą pobawić i w końcu, kiedy mi się znudzisz zabić- z trudem przychodziło mi wypowiadanie tych słów. Z każdym kolejnym wyrazem mój głos załamywał się jeszcze bardziej. W gardle tworzyła się mi ogromna gula.
-To dlaczego jeszcze mnie nie zabiłeś- zapytała nagle. Tak, wiedziałem, że to pytanie w końcu padnie z jej cudownych malinowych ust. Tego się właśnie bałem.
-Ja... Sam nie wiem. Przy tobie się jakoś inaczej czuję. Nie umiem tego opisać- co ja jej mogłem powiedzieć? Kim pokiwała głową i odwróciła wzrok. Widać było, że nad czymś się zastanawia, po tym jak słodko marszczy nos i brwi, a jej wzrok wydawał się taki pusty.
-O czym myślisz?- wypaliłem. Dziewczyna blado się uśmiechnęła, nadal patrząc gdzieś w przestrzeń.
-O mojej rodzinie, o tym jak mój ojciec mógł tak potraktować mojego brata i o tym jak pomyślał, że specjalnie uciekłam z jakimś ćpunem- pokręciła z niedowierzaniem głową. Kurwa mać, tak cholernie mi jej szkoda... Nie rozumiem jak jej ojciec mógł tak myśleć. Widać, że nie tylko ja jestem takim chujem. Chociaż przynajmniej on nie zabijał dla przyjemności. To utwierdza mnie w przekonaniu, że jednak nie ma na świecie drugiego takiego samego psychola jak ja.
-Nie wiem co mam ci powiedzieć- przyznałem szczerze.
-Czemu tutaj ze mną siedzisz i tak.. Rozmawiasz?- zapytała pewniej patrząc w moją twarz.
-Może to idiotycznie zabrzmi po tym wszystkim co ci... No wiesz, zrobiłem- przyznałem ze wstydem i zażenowaniem. Teraz zrozumiałem jak on musi się czuć, a jeszcze siedzi tu ze mną i rozmawia.
Rozmawia, bo musi i się ciebie boi idioto!- prychnęła na mnie moja podświadomość. Postanowiłem kontynuować- Ale ja chciałem z tobą tak normalnie pogadać, bo nigdy wcześniej tak nie było, no może oprócz tej nocy, kiedy się upiłem i opowiedziałem to wszystko, a potem rano- nie zdążyłem dokończyć.
-Proszę nie przypominaj mi tego-poprosiła zażenowana brunetka. Cholera! Zawsze muszę coś palnąć. Po jakiego chuja to mówiłem?! KURWA!
-Umm.. Nie chciałem- wyszeptałem, pocierając ręką o kark, z zakłopotania.
-Mów dalej- powiedziała, ale momentalnie zbladła- Uh... Ja nie chciałam ci rozkazywać, tylko no jak chcesz to kontynuuj- odchrząknęła zakłopotana. No tak, przecież to normalne, że w innej sytuacji dostała by za to karę, ale teraz kiedy widzę jak się mnie boi, czuję jakby ktoś rozrywał moje serce na miliony kawałków.
-Chciałem ci przez to powiedzieć, że dużo dla mnie znaczysz- dobra nadszedł ten moment w którym muszę jej to wyznać prawdę.
- Kim ja cię...- usłyszałem tylko huk otwieranych drzwi.
-POLICJA! NA ZIEMIĘ!- w pomieszczeniu rozbrzmiały głośne krzyki, a wszędzie wokół stali uzbrojeni mężczyźni.

                                                                                                                                            

Hej, jak podobał się 39 rozdział? :)
A teraz ważna informacja
Planujemy rozpocząć drugą część tego opowiadania, ale chcemy też znać wasze zdanie na ten temat. Czy chcecie poznać dalsze losy bohaterów, czy nie ma sensu tego zaczynać, bo się znudzicie i po prostu od nas odejdziecie? :) Zastanówcie się i poinformujcie nas o waszych odczuciach na ten temat w komentarzach :*
Chciałybyśmy jeszcze opublikować wierszyk podsumowujący opowiadanie, który wymyśliła i wysłała nam osoba, której dedykowany jest ten rozdział.

Siedzę tu już kilka lat
Sama nie wiem czy to fart

Tylu ludzi mnie opuściło
Że wspominam to niemiło

Złe wspomnienia, przykre chwile
Tyle ich że nie wiem ile

Ślepe uczucia, złudne nadzieje
To nie kończące się, szare aleje

I mimo tego że często upadam
Ja wciąż do tego powracam 

Możliwe że kiedyś spojrzę na to z uśmiechem
Zaczerpnę powietrza głębokim oddechem

Wspomnienia przestaną odbijać się echem
A ja nareszcie pożegnam się z pechem

Wszystko ma swój własny czas
I zdarzy się tylko raz 

życie to nie bajka,
tylko pier*dolona walka

Więc wstawaj i bądź gotowy 
na zwrot akcji surowy

Wszystko jeszcze przed nami
Więc żyj tylko marzeniami

Każdy z nas widzi słoneczne promienie
I chce swoje własne szczęśliwe zakończenie

Mówią że nadzieja umiera ostatni
I że się nigdy nie ulatnia

Ja wciąż wierzę na zwrot mojego losu
I że kiedyś spojrzę na to z ukosu

No to już chyba koniec ogłoszeń :) Pozdrawiamy wszystkich :*
CZYTASZ=SKOMENTUJ





55 komentarzy:

  1. ja chce znać dalsze losy bohaterów.. czekam. xD kocham tego bloga. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszczie drugą część proszę a co do rozdziału to zajebisty :D

    OdpowiedzUsuń
  3. BLAGAM pisz dalej nie przestawaj

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej!
    Rozdział jest po prostu mega! Dobrze, że Zayn'a coś ruszyło i poszedł do tej nieszczęsnej piwnicy. Uwielbiam jak nie jest taki brutalny i zimny, tylko normalny i można powiedzieć czuły. Dobrze, że postanowił powiedzieć Kim prawdę, tylko ta chorobna policja wpadła chyba w najgorszym z możliwych momentów, jakby nie mogli poczekać z minutkę... ;)
    Oczywiście, że chcę poznać dalsze losy bohaterów! Będę czytać drugą część z ogromną przyjemnością i dalej z niecierpliwością czekać na rozdziały.
    Pod ostatnim rozdziałem niestety zapomniałam i bardzo przepraszam, więc już się poprawiam :) Bardzo serdecznie gratuluję Wiktorii i muszę przyznać, że ten wierszyk jest naprawdę świetny, bardzo mi się podoba :)
    Z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój akcji ;)
    Buziaki i do następnego :*
    Doma

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tylko na to dwa słowa... Dobra trzy... O w dupe. Zajebisty, czekam na nn <3
    Kocham :*
    Mrs. Malik

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, dawajcie kolejna czesc !! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest genialne! Chcę poznać dalsze losy bohaterów. Nie wyobrażam sobie, że to mogłoby się skończyć

    OdpowiedzUsuń
  8. Serio?? W tym momencie?! Kocham cię i nienawidzę w jednej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kontynuujcie bo chce wiedzieć co dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny rozdzial i tak robcie 2 czesc opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  11. ej ja chce wiedżiec co będzie dalej... serio musialaś kończyć w tym momęcie?

    OdpowiedzUsuń
  12. Zajebisteee <3 błagam o drugą część opowiadania :) w tym momencie? ughhh... :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Proszeee ,chcemy drugą część!!!! To jest rakie genialne *0*

    OdpowiedzUsuń
  14. Kontynuujcie ! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie rób żartów ! Musicie to kontynuować. Piszesz genialnie. Ale przerwać w takim momencie ! Ughhhhh.... z niecierpliwością czekam na dalszą część !! To opowiadanie jest genialne i oczywiście że chce poznać dalszą część ! Życzę weny ♥ Kocham to opowiadanie !! ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Chcemy drugą część <3! Rozdział cudowny :***

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział świetny :-)
    I co do drugiej części to chciałbym aby była :-)
    Najlepiej z happy endem :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. ZAJEBISTE!!!!!
    DRUGA CZĘŚĆ - JESTEM NA WIELKIE TAAAKK
    -Ju

    OdpowiedzUsuń
  19. Rozdział super, czekam na kolejny. I druga część też jest mile widziana <3

    OdpowiedzUsuń
  20. TAK TAK JESTEM TAKA CIEKAWA 2 CZĘŚCI !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. rozdział mega i taki wiecie omomomomomomomom <333 i jak najbardziej chce II część ! nie inaczej .... ja sobie nie wyobrażam sobie tej niewiedzy która będzie mi ciągle towarzyszyła o dalszych losach bohaterów. tak w skrócie musi być II część!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dalsze losy, ale co z tym prologiem tam bylo inaczej, nie bylo policji tylko ona byla z Zaynem i gadali i wgl?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisalysmy to tak, poniewaz taki pomysl dala na Sun Shine i chciala, zeby to tak sie skonczylo, wiec tak robimy. Za to druga czesc bedzie juz w 100% naszym pomyslem :)

      Usuń
  23. tak tak tak chce dalszą część, ale mam nadzieje, że mnie zaskoczysz i nie będzie zakończenia ,, żyli długo i szczęśliwie" chociaż... no nwm wiem że coś wymyślicie i czekam na next : ( i ciesze się że tak często dodajesz rozdziały)
    a wiersz- super gratuluje tej osobie, która go nappisała :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Mega zajefajny rozdzial. Gdyby powstala 2 czesc byloby idealnie. Zycze weny i mysle, ze mnie nie zawiedziecie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Rozdzial swietny. O bardzo chcialabym diwiedziec co stanie sie z nimi dalej dlatego jak bedzie druga czesc to bede czytac ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Rozdział bardzo "WoW" :D
    Co do części drugiej to może zakończcie to i wtedy zastanówcie czy ciąg dalszy ma sens ;) i fajny wiersz :3

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej :)
    Rozdział jest wspaniały <3 I na prawdę chciała bym się dowiedzieć co dzieje się potem ... Czy Zayn będzie bardzo żałował swojego zachowania, a Kimberly tak bardzo będzie tęskniła że odwiedzi go w końcu w więzieniu i opowie o swoim życiu, co teraz robi itp. , a może wyjedzie na swoje wymarzone studia i tam się w coś znów wplącze? To co będzie dalej jest już waszą wyobraźnią , ale mam bardzo wielką nadzieję że pojawią się dalsze losy tych bohaterów <3 <3 <3 PS. świetni wiersz <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Rozdział świetny jak zwykle :) Super że rozdziały są tak często :) Z chęcią czytałabym drugą częśc :)

    OdpowiedzUsuń
  29. W jedną noc przeczytałam całego twojego bloga i musze przyznać że jest świetny ;) Trochę zszokowały mnie niektóre sceny,ale nie żałuję że go przejrzałam. proszę dodaj następny rozdział jak najszybciej, czekam ;)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Hej wiersz super rozdział jeszcze lepszy czekam na następne rozdział i one moment zżera mnie ciekawość co będzie dalej czekam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Oczywiście że chcemy drogą część po co ty się wogóle pytasz??

    OdpowiedzUsuń
  32. SERIO !!! W TAKIM MOMENCIE ZAKOŃCZYŁAŚ !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PRZEPOMINAMY PO RAZ TYSIECZNY, ZE TEGO BLOGA PISZA 3 OSOBY, A NIE JEDNA !!!!

      Usuń
  33. w takim momencie zakonczona a ty sie jescze pyasz czy pisac dalej ? To chyba oczywiste ! Uzaleznilam sie od tego fanfiction *.*

    OdpowiedzUsuń
  34. Druga czesc genialny rozdzial

    OdpowiedzUsuń
  35. taaak druga część! Rozdział super!

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie no nie ! W takim momencie ! Niemożliwe hah.
    super ze będzie kolejna część *o*

    OdpowiedzUsuń
  37. no napisz drugom część w końcu!!!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niewierze laski pisza 6 komentarzy wyzej ze piszą to we TRZY a wy dalej do jednej osoby, ja pierdole ludzie ogarnijcie sie i zacznijcie czytac ze zrozumieniem. Czytam te wasze wypociny i sie smieje do ekranu. Ja na ich miejscu to bym wam nie wiem co zrobiła

      Usuń
  38. Oczywiscie że chcemy 2 część :*

    OdpowiedzUsuń
  39. Chcemy *O* bomba kiedy next??? :3

    OdpowiedzUsuń
  40. Dziewczyny zakonczenie opowiadania w takim kulminacyjnym momencie bez kontynuacji ... zabilybyscie nas Druga Czesc musi byc PLEASEEEEE !!!!!!!!!!!! Zycze weny i czekam niecierpliwie Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  41. Matko Nieeee....już było tak blisko...Zayn zacząl sie zmieniać....
    Cudowny rozdział ♡

    OdpowiedzUsuń
  42. Rozdział świetny !!! Mam nadzieje, ze napiszecie 2 część <3 Mam tylko nadzieje ze dokończycie one moment i just friend bo one też są niezłe. Polecam wszystki. Jesteście boskie ;*

    OdpowiedzUsuń
  43. Tak! Dawaj 2 czesc! ;* to jest genialne! I ta policja tak nagle weszla!!! >·< No ale juz trudno xd pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  44. Dziewczyny noo to nie moze sie tak skonczyc. Prosze nie nie nie... Ale dawajcie 2 czesc. Czekam. Kocham. <3

    OdpowiedzUsuń
  45. Druga czesc musi byc (y)

    OdpowiedzUsuń
  46. Jestem w 1000% za druga częścią tego opowiadania! <3 zakochałam się poprostu.
    Skoro to policja, to znaczy, że to już koniec ON pójdzie do więzienia, a ONA wróci do domu? Nawet nie zdążył...dokończyć :(.
    Mam nadzieję, że napiszcie drugą część tego opowiadania bo strasznie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Cudowne zakończenie pierwszej części ;* Ze zniecierpliwieniem czekam na drugą :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Genialne. Blagam niech on nie idzie do wieziania prosze... oni musza byc razem no. Czekam dziewczyny <3

    OdpowiedzUsuń
  49. Oczywiście że chcemy je znać!!
    Matko nie wierzę! Jaki zwrot akcji! Wszystko sie ponownie zmieniło, ale... to chuja, policja?! :o Ray... to na pewno on! Kuźwa nie wiem co bedzie dalej i.. o kurwa SZYBKO 40!

    OdpowiedzUsuń