Zayn
Pocałunek. Długi pocałunek. Kolejny pocałunek. Całuję się z jakąś czarnowłosą dziewczyną, nie widzę jej twarzy, jest zamazana i to mnie dziwi. Dotykam jej ust, dotykam jej nosa, dotykam jej policzka, czuje to, ale nie widzę. Kim ona jest? Znowu jej ciepłe usta lądują na moich i jest to przyjemne. Bardzo, bardzo przyjemne. Wplątuje palce w moje włosy podniecająco za nie ciągnąc. Mój przyjaciel w spodniach zaczyna się budzić. Och tak pragnę jej! Pragnę tej nieznajomej. Pogłębiam pocałunek, aby dobrze go zapamiętała. Popycha mnie lekko ręką, a ja opadam na materac. Chce dominować? Pozwalam jej na to. Ściąga moją koszulkę i zabiera się za spodnie. Śmieje się z tego jak zwinnie radzą sobie jej palce z zapięciem paska. Pochyla się nade mną i całuje moją klatkę piersiową, pocałunkami sunie w dół brzucha...
Obudził mnie erotyczny sen i potworny ból w mojej głowie. Otworzyłem oczy i chwilę musiałem poczekać aż przyswoją się z jasnością jaka panowała w pokoju. Mój penis rzeczywiście zaczął reagować na sen.
Oh kurwa.Zorientowałem się, że nie jestem u siebie i w jednej chwili jak poparzony szybko usiadłem na łóżku. Głowa wciąż bolała, ale to nie było ważne. Popatrzyłem w prawo i doznałem szoku. Kimberly spała skulona na dywanie. Wtedy poczułem się dziwnie. Nie wiem jak mam to wytłumaczyć. Dziwnie. Po prostu. Starałem się sobie wszystko przypomnieć.
Rozmowa z Kimberly.
Wściekłość.
Whisky.
Dużo Whisky.
Pokój Kimberly.
Zwierzenia.
Płacz.
Pocałunek.
O KURWA KURWA KURWA!
Co ja narobiłem!? Powiedziałem jej mój największy koszmar, pocałowałem ją, płakałem przy niej.
Kurwa. Zayn ty pierdolony idioto!
Uderzyłem się wewnętrznie w twarz. Jak ja teraz na nią spojrzę? Co ona sobie pomyśli? Przecież ja nie jestem miły, a wczoraj taki byłem. Żałuję, że to pamiętam, może byłoby lepiej gdybym zapomniał. Może... Chuj to wie. Poczułem się bardzo wściekły, wściekły na siebie samego. Paznokcie zatopiły się w wewnętrznej stronie moich dłoni sprowadzając mnie na zimie. Po co ja tutaj przyszedłem?! Dlaczego kurwa akurat do tego pokoju?! Ostrożnie wstałem z łóżka, bardzo cicho i powoli podszedłem pod dziewczynę. Bałem się... Nie, zastanawiałem się, czy nic jej nie zrobiłem, bo tego akurat nie pamiętam. Spojrzałem na nią, ale nie widziałam żadnych ran ani śladów pobicia, które mógłbym jej zafundować. Odetchnąłem z ulgą? Nie, ze mną dzieje się coś niedobrego. Nie mogę tego poprowadzić dalej, nie mogę być miękki?! Tyle pracowałem na swoją osobę, nie mogę tego spierdolić! Kimberly oddychała spokojnie. Zastanawiało mnie dlaczego śpi na dywanie? Och... To proste. Przecież ona nadal się mnie boi, a to akurat nie jest zła wiadomość. Powinna się bać, bo inaczej ja zmienię się całkowicie. Westchnąłem głośno i szybkim krokiem opuściłem pokój. Nie... Przecież mój plan co do Chrisa... Muszę go realizować! Kurwa, ale nie mogę teraz, nie mogę od razu po tym co zrobiłem wczorajszej nocy. Muszę chwilę odczekać, nie uda mi się spojrzeć na Kimberly, nie chce od niej litości, nie chce by wypytywała mnie o to co jej wyznałem.
Zszedłem do kuchni, gdzie moi chłopcy już jedli śniadanie zrobione przez Monice.
-Monica wyszła?- spytałem, a raczej warknąłem pytając.
-Tak, pięć minut temu, przygotowała wszystko i pojechała- odpowiedział Chris uważnie mi się przyglądając.
-Która godzina?- zapytałem.
-Dziesiąta trzydzieści- odpowiedział Stan. Nie odpowiedziałem mu nic, tylko zająłem swoje miejsce i zacząłem jeść zrobione kanapki. Były kurewsko dobre jak zwykle. Musiałem wstać i napić się wody, mimo wszystko kac mnie męczył.
-Piłeś wczoraj Zayn?- spytał Lukas. Posłałem mu spojrzenie pełne groźby, żeby się nie wtrącał-Pytam, bo butelka była pusta- wytłumaczył się.
-Piłem a czy to coś złego kurwa?- syknąłem.
-Chodzi o to Zayn, że pijesz rzadko, a wczoraj nawet nie spałeś w pokoju, zdziwiło nas to- wtrącił Chris. Jemu posłałem jeszcze bardziej mordercze spojrzenie.
-Wczoraj miałem ochotę na picie i się kurwa napiłem, więc skończcie to przesłuchanie-odpowiedziałem kontynuując picie wody.
-A gdzie spałeś?- Chris nie dawał za wygraną. To pytanie akurat mi się podobało. Wiedziałem, że on znał odpowiedź.
-Spałem z Kimberly- powiedziałem obojętnie. Lukasowi widelec wypadł z ręki, a Chris zacisnął usta w wąską linię. O tak!
-Spałeś z siostrą Ray'a? Tak po prostu?
-Nie trzeba było jej prosić. Sama chciała- odezwałem się uśmiechając się lekko. Chris prawie płonął ze złości. O tak, o to właśnie mi chodziło. Biedny, zazdrosny chłopczyk. W duchu pocierałem ręce i gratulowałem sobie, że mój plan idzie w dobrą stronę. Zniszczę Chrisa, będzie zazdrosny o tą małą, a ja będę zadowolony. Zachciało mu się romansów, będzie je oglądał z mojej strony.
-Idę z Killerem- warknął i wkurwionym krokiem opuścił kuchnie. Dobrze, niech zabawia pieska.
-Kochaś się zdenerwował- zaśmiał się Stan.
-Najwyraźniej- odparłem.
-Serio szefie pieprzyłeś tą laskę, a ona nie protestowała?- chociaż chciałbym im powiedzieć prawdę, to nie mogę. Ci dwaj bezmózgowcy wypaplali by wszystko.
-Tak, a to jakieś dziwne?
-No nie, ale wie szef jaka ona była, inna niż wcześniejsze.
-Najwyraźniej tylko na początku, teraz jest jak każda- odpowiedziałem i poczułem chęć kąpieli. Musiałem rozmyślać o tym co działo się wieczorem. Jakie głupstwo zrobiłem mówiąc Kimberly o sobie. Nikt tego nie wie, nikt oprócz Caren i chłopaków. A to mnie denerwuje. Więcej się już nie napije. Nigdy!
Kimberly
Kiedy rano się obudziłam pokój był pusty, jedynie łóżko zostało w nieładzie. Zayn musiał wyjść przed moim przebudzeniem. Ciekawe jak zareagował na to wszystko gdy wytrzeźwiał. Gdzieś w środku mam obawę, że żałuje tego co mi powiedział, że żałuje tego pocałunku i w końcu spełni swoją groźbę i zabije mnie. Skwasiłam się na tę myśl. A może jednak tak nie będzie? Może on już nie będzie takim sukinsynem?Kogo ja oszukuje...
Zaczęłam ścielić łóżko i przed oczami mimowolnie miałam scenę pocałunku. Całuje świetnie, ale zawsze tak było, źli chłopcy całują najlepiej. A Zayn jest złym do szpiku kości i całuję cholernie zajebiście. Jak nikt. Cholera. Proszę Mózgu, nie myśl o Zayn'ie to zły człowiek! Przecież nie mogłam o nim myśleć bo mnie pocałował, bo pokazał swoje inne ja, bo płakał, nie mogę! On mnie ranił. Byłabym największą idiotką gdybym się w nim zakochała. Ha! Zakochała w porywaczu i w niszczycielu psychicznym. To by się nie udało, przecież mimo, że jetem zwykłą dziewczyną, doskonale wiem, że on nie miał dziewczyny na stałe, pieprzył ile i gdzie popadnie. Och... Ugh! O czym ja myślę. Musze znaleźć inny temat, aby zająć moja głowę.
Kiedy łóżko było starannie zaścielone usiadłam na nim i oprałam się plecami o ścianę. Dobrze, że nie mam już tej całej aparatury, bo bym zwariowała. Teraz czekać aż wpadnie tu Zayn i za włosy wyciągnie mnie na dół do piwnicy, no bo przecież tak mi powiedział.
W moim brzuchu zaczęło burczeć, pierwszy raz od kilku dni. Ach tak, przecież nie mam już kroplówki. Być może to głód zasłonił mi trzeźwe myślenie ale wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi. Jakimś cudem były otwarte. Rozszerzyłam je na tyle, abym mogła przejść i gdy obiema stopami znalazłam się na korytarzu zamknęłam je. Wow. U góry było urządzone jeszcze lepiej niż na dole. Podłoga z ciemnego drewna i bordowo-waniliowe ściany, a na nich czarno-białe obrazy. Zmysłowo, klasycznie, ale za to wyśmienicie! Przypomniałam sobie, po co wyszłam z mojego dotychczasowego pokoju. Przecież jestem głodna. Kiedy stałam u góry schodów zaczęłam nasłuchiwać czy nikogo nie ma na dole ani w pobliżu. Kto wie co mi zrobią gdy złapią mnie tutaj... Kiedy byłam pewna, że jest czysto, zdecydowałam się na dalsze ruchy.
Powoli i ostrożnie unikając skrzypienia zaczęłam schodzić na dół. Po chwili schody zostawiłam za sobą i znalazłam się na korytarzu. Wiedziałam, że w prawo to jedynie do wyjścia, dlatego skręciłam w lewo. Minęłam parę drzwi, wielki salon, jednak nie miałam czasu na podziwianie i wreszcie na samym końcu znalazłam upragnioną kuchnie i inne drzwi. Kiedy chciałam do niej wejść poczułam szarpnięcie za ramie. Przeraziło mnie to, że na gorącym uczynku zapał mnie Zayn. Powoli się odwróciłam był to Chris. Odetchnęłam z ulgą.
-He...
-Co ty tu robisz?!- warknął szeptem tym samym przerywając mi. Dawno go nie widziałam, a on tak mnie atakuje? Ja wiem, że był zły, ale powinien mnie zrozumieć.
-Zgłodniałam- odpowiedziałam mu cicho.
-Tsaa, a jak wczorajsza noc z Zayn'em?- syknął. Och...
-Skąd wiesz?- spytałam i poczułam jak mocniej zaciska ręce na moim ramieniu. Nawet lekko zabolało.
-A więc to prawda- pokręcił głową, a ja zmarszczyłam brwi- Nie spodziewałem się tego po tobie. Zwłaszcza po tobie. Najwyraźniej myliłem się co do ciebie. Jesteś taka jak wszystkie- zakończył i odszedł zostawiając mnie w osłupieniu. Czego się po mnie nie spodziewał? Co ja takiego zrobiłam, że jetem jak jak wszystkie? Przecież Zayn był tylko u mnie w pokoju! O mój Boże. On myśli, że ja spałam z Zayn'em? To niedorzeczne. I on w to uwierzył? Zayn mu tak powiedział? Ale dlaczego? Przecież ja się z nim całowałam nic więcej! Chciałam pójść za Chrisem i mu wyjaśnić, złamać zakaz Zayn'a, ale ktoś znowu zatrzymał mnie za ramie.
-A co ty tutaj laleczko robisz?- to był Stan. Kiedy zobaczyłam ten parszywy uśmiech na jego twarzy od razu przypomniało mi się co mi zrobił. Chciałam go uderzyć.
-A co cię to interesuje?- warknęłam, a on się zaśmiał.
-A wyobraź sobie, że interesuje, bo z tego co wiem, nie możesz sama opuszczać pokoju.
-Jestem głodna- powiedziałam poważnie i pewna siebie.
-Zayn cie nie źle wymęczył co?- zaśmiał się znowu. Kuźwa, on też myśli, że ja z Zayn'em...?
-Słuchaj ty...
-Kimberly co ty tutaj kurwa robisz?!- do moich uszu dobiegł niski i wkurzony głos Zayn'a. Czyli teraz będę miała przerąbane?
Znowu?
___________________________________________________________________
Eloszka! Co tam jak tam u was? Aż tydzień nie było rozdziału.... ;/
Wybaczcie, ale trzeba było zrehabilitować się na Deep :)
Zajebisty ;) fajnke ze posWsz i ze vi sie chce czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńO boże, czytam Deep i Bally. Jak połapie w tym zamieszaniu z zachowaniem Zayn'a ;)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny
Świetny rozdział , nie mogę się doczekać następnego !!
OdpowiedzUsuńWreszcie nareszcie! ;D
OdpowiedzUsuńO kurwa kurwa kurwa...
Co teraz będzie?
Czy Zayn ją pobije?
Czy znów pójdzie do tej okropnej piwnicy?
Sorki, ale strasznie przeżywam! Nie wiem co będzie proszę szybko o nexta! Szybko, szybko, szybko! W ogóle co Zayn im powiedział.. cóż, to było do przewidzenia.
Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział, kocham! ;*
WENY <3
genialny rozdział :-) mam nadzieje że szybko dodasz rozdział , bo nie moge się doczekać , życze weny i do następnego :-)
OdpowiedzUsuńkocham to opowiadanie. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O m G to było takie kdwulbxcn :3 mam nadzieje że Kim przeżyje to spotkanie z Zayn'em :) rozdział jak malina :***
OdpowiedzUsuńjezu mam zawał dodaj szybko następny :* weny życzę :D
OdpowiedzUsuńAaaaaa świetny! Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział xx / Emily
OdpowiedzUsuńWreszcie ;D nie wiem czy wspominalam juz ze to wlasciwie jedyne ff ktore czytam na biezaco.. Tak to same skonczone :-)
OdpowiedzUsuńNo cos bede opisywac, czekam na next i zycze weny :-)
Swietny
OdpowiedzUsuńSuper! Jak zawsze zajebisty! kocham! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a i zapraszam do mnie! :*
http://changemymind-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/
http://youandi-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
http://hellobaby-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
http://wondreams-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
Ten rozdział jest... Cudowny eh.. Też bym chciała tak pisać.. Marzenia <3 Życzę weny
OdpowiedzUsuńRozdział jest boski. <3 Ciekawa jestem co jej Zayn zrobi. Hihi to chyba nie będzie fajne. Tak czy siak przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale wcześniej nie miałam czasu przeczytać tego rozdziału. :\\ Pozdrawiam i czekam na nn. ;*
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział :) Już nie mogę się doczekać następnego <33
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebstar Adward - http://blackbloodvampireluke6.blogspot.com/ c:
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńWiktoria
Xx
Heeejo :* Mogłabys może dodać opcje obserwowania tego bloga? Chciałabym go właśnie dodać do obserwowanych, bo boje się że go zgubię .. ;c
OdpowiedzUsuńHmm...WSPANIALE *-* Przepraszam ze nie napisze nic wiecej a boli mnie reka xd -,- Pozdawiam i zycze duuuuuzo weny ;** / Kasula
OdpowiedzUsuńJezu świetny rozdział. Ciekawe co Zayn znowu zrobi. Biedna Kimberly
OdpowiedzUsuńKocham to ff, nie mogę się doczekać nexta
OdpowiedzUsuńŻyczę weny ♡♥
Jak ja kocham to ff :* Ola
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńNa początku przeczytałam tylko deep ale coś nie podkusiło i przeczytałam tez tą historie i jestem z tego powodu szcześliwa jest świetna nie moge doczekać sie kolejnego rozdziału i tu i na deep Aga
OdpowiedzUsuńKocham to ff! <3 Czekam na next.xx
OdpowiedzUsuńJeju!! *-* kocham Zayna gdy jest pijany :p niech będzie taki cały czas.... Eh. Jeju nie mogę sie doczekać 21!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog <3 a Ty masz talent.
N:***
Jej *-* i co będzie teraz???? Kiedy next?
OdpowiedzUsuńBłagam, błagam, błagam, błagam, błagam, błagam rób następny rozdział! xx / Emily
OdpowiedzUsuńPost writing is also a fun, if you be familiar with afterward
OdpowiedzUsuńyou can write otherwise it is complex to write.
my site ... Fashion Story Country Girl Hack